Węgierskie pyszności

0
234
Węgierskie pyszności

Stolica Węgier to jedno z tych miejsc, do których powraca się nie tylko ze względu na mnogość atrakcji turystycznych, ale także ze względu na kulinarną stronę tego miasta. Budapeszt aż po brzegi wypchany jest uroczymi knajpkami, w których można do woli delektować się pysznymi potrawami, odkrywając nowe smaki i uroki tego państwa z zupełnie innej perspektywy. Budapeszteńska kuchnia to czasami ekstrawaganckie połączenie składników, w którym na ogół królują papryki w różnych formach, choć byłoby ujmą dla tego kraju, gdyby nie wspomnieć o potrawach, które z tym warzywem nie mają nic wspólnego. Bez względu na kulinarne upodobania Węgry są jednym z tych miejsc, w których można się po prostu kulinarnie zatracić.

Węgierskie gulasze

Mogłoby się wydawać, że gulasz nie jest nas w stanie niczym zaskoczyć. To jedna z tych potraw, która z powodzeniem przedarła się do Polski i wobec tego nie jest dla naszych rodaków niczym nowym. Nie zmienia to jednak faktu, że to właśnie Węgrzy zostali okrzyknięci najlepszymi kucharzami w tym zakresie, a ich gulasze cieszą się największym uznaniem również poza granicami państwa. Pörkölt wieprzowy to najpopularniejsza wersja węgierskiego gulaszu, który podawany jest w niemal każdej węgierskiego knajpce i restauracji. Stanowi poniekąd kulinarną wizytówkę kraju i zdecydowanie należy go spróbować, przebywając w tym cudownym kraju. Przygotowanie gulaszu odbywa się według standardowych procedur, czyli od podsmażenia sporej ilości cebuli, do której następnie dodajemy dużą ilość czerwonej papryki. To składnik, którego nie może zabraknąć w kuchni węgierskiej i z pewnością sprawca wyjątkowego aromatu całej potrawy. Do lekko przyrumienionej cebuli należy dodać pokrojone w kostkę mięso, a następnie całość podlać odpowiednią ilością czerwonego wina. Całość należy dusić do momentu, kiedy mięso nabierze odpowiedniej miękkości.

Ulubione placki Węgrów

Langosze to kolejna potrawa, której koniecznie trzeba spróbować, przebywając na Węgrzech. Ich historia jest dosyć długa i zawiła, ale wiadomo, że pierwotnie były wytwarzane z resztek ciasta drożdżowego. Były wobec tego sposobem na uniknięcie marnotrawienia żywności, a z biegiem czasu stały się ulubioną przekąską Węgrów, którzy obecnie nie wyobrażają sobie dnia bez ulubionej wersji langosza. Te proste w przygotowaniu placki drożdżowe są istną bombą kaloryczną smażoną na głębokim oleju i w wersji klasycznej podawane ze sporym kleksem gęstej śmietany, żółtym serem i czosnkiem. Nie oznacza to jednak, że na takiej wersji wybór się kończy. Wiele budapeszteńskich knajpek serwuje langosze z dodatkiem szynki parmeńskiej oraz rukoli. To danie, które bez problemu może posłużyć jako treściwy obiad, choć wielu turystów wybiera langosza w wersji słodkiej jako dodatek do popołudniowej kawy. Langosze na słodko również serwowane są ze śmietaną, choć z dodatkiem nutelii, owoców, orzechów i cukru.

Najlepsza zupa rybna

Miłośnicy morskich rozmaitości z pewnością powinni zainteresować się słynną węgierską zupą o nazwie Halászlé. Mówi się, że to jedna z najsmaczniejszych rybnych zup na świecie, choć tak naprawdę jest dziełem totalnego przypadku. Jej historia sięga XIX wieku. To właśnie wtedy doszło do pewnego incydentu podczas interpretacji przepisu na słynny paprykarz. Wytyczne mówiły o tym, aby wszystkie składniki razem zagotować, choć nie uwzględniono w przepisie aż takiej ilości wody, jaka wówczas została wykorzystana. Konsystencja paprykarza przypominała wobec tego zupę i tak już miało zostać. Do przygotowania Halászlé potrzebujemy karpia, który będzie stanowił podstawę zupy. Naturalnie, nie może zabraknąć czerwonej papryki oraz uwielbianej przez Węgrów cebuli. W niektórych przepisach pojawia się także urozmaicenie w postaci pomidorów, ziemniaków lub makaronu. Jest to jedno z tych dań, które zachwyca największych koneserów kulinarnego świata, którzy są w stanie pokonać tysiące kilometrów, by móc delektować się swoim ulubionym daniem w budapeszteńskiej knajpce.

Ogniste danie

Gundel Palascinta to kolejna niespodzianka kulinarna, która zachwyci miłośników słodkich dań. Potrawa została wymyślona przez węgierskiego restauratora Karola Gundla i bardzo szybko stała się narodową wizytówką, a przede wszystkim ulubioną potrawą entuzjastów słodkości przemierzających Węgry w poszukiwaniu ulubionych rarytasów. Za enigmatyczną nazwą potrawy kryją się delikatne naleśniki, które najczęściej podaje się z rodzynkami, różnymi orzechami, skórką pomarańczową oraz rumem. Przysłowiową wisienką na torcie jest gęsty czekoladowy sos przygotowany na bazie jajek oraz sam sposób podania. Naleśniki tradycyjnie poddaje się procesowi flambirowania, czyli polania dania alkoholem i podpalenia. W efekcie otrzymuje się ogniste naleśniki, co samo w sobie jest dosyć spektakularnym przedstawieniem. Zdecydowanie warto się na takie danie skusić, ponieważ naleśniki są wyjątkowo pyszne i niezwykle sycące.Bardzo często można spotkać się z Gundel Palascinta podawanymi w formie efektownej wieżyczki tworzącej coś na wzór torcika z naleśników, choć dostępne są również nieco mniejsze porcje.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here