Duża przestrzeń, mało sprzętów.

0
326

Minimalizm w wyposażeniu wnętrza staje się coraz bardziej modny i często wybierany. Moda przyszła z krajów Europy Zachodniej, w których dominują duże przestrzenie. Warto jednak pamiętać, ze aby przestrzeń była atrakcyjna i ciepła trzeba dużo uwagi poświecić dodatkom i elementom dekoracyjnym. To dzięki nim ocieplamy dane wnętrze, które bez nich wydaje się zimne i obce. A nie o to przecież chodzi. Mieszkanie to ostoja każdego z nas. W każdym domu jest swego rodzaju ciepło do którego wracamy. Nie tylko ze względu na naszych domowników. W domu czujemy się po prostu dobrze i bezpiecznie. W salonach doskonale sprawdzają się obrazy i kwiaty. Jeśli znajdują się tu duże skórzane sofy, dobrze jest je ocieplić dekoracyjnymi poduszkami w kontrastowym kolorze.

Na przykład jeśli w salonie dominuje biel i czerń, poduszki mogą być czerwone, zielone, pomarańczowe. W tym samy kolorze mogą być również firanki. Pamiętajmy, ze biel firan nie jest już obowiązkowa. Jest oczywiście najbardziej tradycyjna, ale Ci, którzy urządzają wnętrza, coraz częściej rezygnują z bieli na rzecz fioletów, zieleni różu. Dzięki temu wnętrze nie jest oficjalne, a przyjazne i cieplejsze. Materiałem najbardziej popularnym sa tiule, organza i tym podobne materiały rodem z Indii. Jeśli w salonie dominują dwa kolory dobrze jest je przełamać za pomocą ciepłego dywanu.

Jeśli z niego rezygnujemy, jako elementy dekoracyjne możemy wykorzystać duże, zapachowe świeczki, których aromat stworzy miła atmosferę, a kolor doda blasku w naszym salonie. Miłośnicy minimalizmu, bardzo często decydują się na obrazy w antyramie – najlepiej w czarno-białym kolorze. To czyni przestrzeń jeszcze bardziej nowoczesna. Do oprawy możemy zastosować szkło z antyrefleksem. Przy odpowiednim oświetleniu, z każdego miejsca w salonie obraz będzie wyglądał identycznie. Na ścianie dominuje dowolność. Można dwie ściany zrobić w innym kolorze, a kolejne 2, tez w innym. To nowoczesność i moda która zapanowała w świecie wnętrza. A o to właśnie chodzi.